Czasem trzeba zamiast iść spać zarządzić nocne pisanie.
Nie ma sensu porównywać ludzi. Każdy ma orbity, po których toczy swój bagaż życia i ani mnie, ani nikomu to oceniać. Jednak, a może dlatego, denerwujące jest (dla niektórych) słuchanie filozofii innych, nie mówiąc o zgadzaniu się z nią. I dlatego ludzie wymyślili zasady zwane prawem, żeby móc się odnieść do różnych wydarzeń i zachowań ludzi oraz ich poglądów.
Niestety czasem to nie działa i psuje się i widzimy jak w proch rozpada się nasza prawomocna pewność podstawy świata całego, nie tylko państwa czy malutkiego punktu na mapie, jak Brzeżno Dolne.
Co wtedy? Nic. Trzeba robić swoje, na nic nie liczyć, niczego nie oczekiwać i absolutnie nie padać z bezsilności. Na marginesie, słowa kończące się na "ść/źć" zwiastują wstrząsy, także "przepaść" może się zdarzyć dzieląca coś lub kogoś w różnych konfiguracjach życiowych zdarzeń.
Co wtedy? Nic. Przepaść przepaścią, a chleb trzeba upiec.
Nie wiem czy rozumienie co chcę powiedzieć i o co Was prosić więc wyrażę się jasno. O ZDROWY DYSTANS! I nie chodzi o ten z horroru, pt. "Maska na twarz", bo pp...ooooli...cja spisze sobie Twój adresik do pamiętnika służbowego.
DYSTANS to zdrowe myślenie i nie popaprana jasność twojej osobistej drogi w oderwaniu od wariactwa świata całego, na który należy zerkać przez wiele warstw oczyszczających.
Mój DYSTANS tak mnie zniewolił, że przestałam do niego mieć zdrowe podejście. To rozwarstwienie świata i ludzi wprowadza takie różne, często sprzeczne wibracje, informacje, profanacje i tym podobne "...cje", że zmusza Cię do pozostania na DYSTANS przez zbyt długi czas. I wtedy może Cię zniewolić.
Co wtedy? Nic. Piszesz wpis do swojego bloga i od razu Ci lepiej. Zwłaszcza, że nie musisz za długo przygotowywać się do tego. Idąc do łazienki, bo północ wybiła i czas na kąpiel, przysiadasz półdupkiem na stołku i zanim woda naleje się do wanny, publikacja poooszła! Jak ta właśnie.
Jeszcze tylko zdjęcie dla okrasy i zachowania tradycji. Nie, nie z wanny w piance, tylko przyzwoite, opatulone, bo na dworze -18.
Dlaczego nie?Kolorowych nocy i dni Kochani. Nic się martwcie, żyjcie na dystans, róbcie co chcecie i poczujcie jak szczęście krąży z Waszą błękitną, królewską krwią w żyłach. To bujda, że królowa jest tylko jedna, a król z automatu też!
Do następnego Królu Złoty! 😆👍
Do zobaczenia Królowo! 😊👍
Komentarze
Prześlij komentarz